W nowym Newsweeku na okładce oraz w środku znalazły się moje foty z sesji z generałem Czempińskim i jego synem.
"Zajawka" artykułu w necie tutaj. Fragment został też opublikowany na stronie Gazety Wyborczej - link tutaj.
4 komentarze:
Anonimowy
pisze...
Właśnie chciałam o tym do Ciebie pisać. Fotę poznałam od razu, zdziwiło mnie tylko to, że na stronie Newsweeka podpisane jest "fot. Marek Buklarewicz" (http://polska.newsweek.pl/gromoslaw-czempinski-o-wychowywaniu-dziecka-z-downem-newsweek-pl,galeria,283094,1,1,1.html) a w innych mediach zdjęcia chodzą jako "fot. Newsweek". Ale wszystko jest ok? pozdrowienia z Poznania AF
To przypomniało mi naszą rozmowę z kiedyś-tam: o prawie fotografa do dysponowania zrobionym zdjęciem (i do upowszechniania go np. w mediach) oraz o prawie osoby sfotografowanej do ochrony swojego wizerunku. Tu oczywiście wszedł do gry kolejny element: dziennikarz. Nie da się ukryć, w mojej pracy wytyczne są jasne: chronić anonimowość respondenta. W przypadku fotografii sytuacja jest bardziej skomplikowana. AF
Rozmawiałem z generałem w poniedziałek na ten temat. Przy robieniu zdjęć umówiliśmy się że na każdą publikację wyrażamy zgodę obydwaj. Tutaj zgoda obustronna oczywiście była. To że nie była mowa o okładce... obowiązek wydawcy. Patrząc na komentarze poniżej tego wywiadu (na gazeta.pl) odbiór czytelników jest w większości pozytywny. Co nie zmienia oczywiście faktu że należy takie rzeczy ustalać wcześniej z zainteresowanym.
4 komentarze:
Właśnie chciałam o tym do Ciebie pisać. Fotę poznałam od razu, zdziwiło mnie tylko to, że na stronie Newsweeka podpisane jest "fot. Marek Buklarewicz"
(http://polska.newsweek.pl/gromoslaw-czempinski-o-wychowywaniu-dziecka-z-downem-newsweek-pl,galeria,283094,1,1,1.html) a w innych mediach zdjęcia chodzą jako "fot. Newsweek".
Ale wszystko jest ok?
pozdrowienia z Poznania
AF
Wyborcza już poprawiła. Ale po moim mailu dopiero. Na poprawkę Newsweeka czekam jeszcze.
Dzięki! :)
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15727146,Gromoslaw_Czempinski__Moja_zona_zle_zareagowala_na.html#MT
To przypomniało mi naszą rozmowę z kiedyś-tam: o prawie fotografa do dysponowania zrobionym zdjęciem (i do upowszechniania go np. w mediach) oraz o prawie osoby sfotografowanej do ochrony swojego wizerunku. Tu oczywiście wszedł do gry kolejny element: dziennikarz.
Nie da się ukryć, w mojej pracy wytyczne są jasne: chronić anonimowość respondenta. W przypadku fotografii sytuacja jest bardziej skomplikowana.
AF
Rozmawiałem z generałem w poniedziałek na ten temat. Przy robieniu zdjęć umówiliśmy się że na każdą publikację wyrażamy zgodę obydwaj. Tutaj zgoda obustronna oczywiście była. To że nie była mowa o okładce... obowiązek wydawcy.
Patrząc na komentarze poniżej tego wywiadu (na gazeta.pl) odbiór czytelników jest w większości pozytywny. Co nie zmienia oczywiście faktu że należy takie rzeczy ustalać wcześniej z zainteresowanym.
Prześlij komentarz