Lato zaatakowało niemal z wściekłością. Do tego stopnia że człowiek pięć razy się musi zastanowić zanim wyjdzie z domu. W centrum stolicy ludzie zaczęli wchodzić do wszelkiego rodzaju bajor, stawików i kałuż. Dorośli chłopcy wyciągnęli z szaf swoje koszulki polo w kolorach odbijających promienie słoneczne. Ich dzieci w krótkich spodenkach i długich skarpetkach z radością zaczęły nurkować w piaskownicach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz