Nie pękaj. W pobliżu nie ma nic do jedzenia, więc tak szybko nie przyjadą. A jakby co to masz przecież jeszcze rezerwat (wpis dla mega wtajemniczonych).
kończy się coraz bardziej. od tego roku jest już nawet kostkowy chodniczek - dopiero początek, ale wygląda na to że do lata będzie już cały. dramat, mówię ci. stąd trzeba szybko zrobić kilka zdjęć. tylko to nam pozostało.
10 komentarzy:
Mechelinki...
ciekawe, czy jeszcze kiedykolwiek tam się pojawię.
A tak na marginesie - o siedemnastej zaszło słońce??? U nas zachodzi piętnaście po dziewiątej...
No tak. Wpis byl tylko dla wtajemniczonych. A teraz przez Ciebie zwala się tu zaraz hordy wyglodnialych zasciankowosci rybackiej turystow. Eh..
A Slonce zaszlo faktycznie o 17. Dzisiaj zaszlo o 13. Za chmury.
Nie pękaj. W pobliżu nie ma nic do jedzenia, więc tak szybko nie przyjadą.
A jakby co to masz przecież jeszcze rezerwat (wpis dla mega wtajemniczonych).
już dawno w M. nie byłeś. jedzenie już jest. i to nie tylko jedno. specjalność szefa - zupa rybna.
coś się skończyło...
kończy się coraz bardziej. od tego roku jest już nawet kostkowy chodniczek - dopiero początek, ale wygląda na to że do lata będzie już cały. dramat, mówię ci. stąd trzeba szybko zrobić kilka zdjęć. tylko to nam pozostało.
na szczęście są jeszcze miejsca, gdzie dużo dzikich miejsc i plaż i w ogóle:)))
masz na myśli 'pejzaż wewnętrzny'? juz się kiedyś spotykałem z takim tematem na zdjęcia. nuuuuda.
Pejzaż wewnętrzny? Proponuję plantację fiołów w mózgu i nenufarów w płucach. Niespotykane kolory, cienie, kontrasty...
Ale to tylko dla MEGAwtajemniczonych :))
Prześlij komentarz