Ruszyłem w trasę po Polsce. Na pierwszy ogień Wrocław.
Niedawno miałem okazję oglądać czarno-białe zdjęcia zrobione w tym mieście w latach 80-tych przez Bogdana Konopkę. Szare, puste, chłodne ulice i mury. Dzisiaj te same miejsca zmieniły się w kolorowe (chodzi głównie o kolorowe loga banków) i wypełnione ludźmi. Jedynie chłod być może pozostał ten sam. Suma sumarum nie chce się robić zdjęć nawet paskudną komórką.
Wyjechałem z powrotem z Wrocławia pod wieczór. Nastał czas mgieł. Miły dla oka, niemiły dla kierowców.
3 komentarze:
Szkoda, że blogspot nie ma opcji, żeby obrazami komentować. Szkoda.
żebyś ty wiedział ile razy przemknęło mi to samo przez myśl jak czytałem twoje wpisy.
ptaszki Disneya normalnie ;)
Prześlij komentarz