Nocne rozmowy, dywagacje, analizy i projekcje zakończyliśmy ok. 6.30 rano. W robocie musiałem być o 10, także sen był szybki. O 9 zjedliśmy męsko-polskie śniadanie i pojechałem.
Do Oslo zjechalismy wczoraj poznym popoludniem, lub, jak kto woli, wczesnym wieczorkiem. Rozpakowalismy sie, pogadalismy i poszlismy spac. Dzisiaj wstalem o szostej rano i poszedlem na trening. Calego tego absoluta, te piwka, meskie kolacje i sniadania "zobaczylem" raz jeszce.
2 komentarze:
oooo, skąd ja znam ten stół ? i ręce też jakieś znajome...tylko kiełbasa obco wygląda :-)
Do Oslo zjechalismy wczoraj poznym popoludniem, lub, jak kto woli, wczesnym wieczorkiem. Rozpakowalismy sie, pogadalismy i poszlismy spac. Dzisiaj wstalem o szostej rano i poszedlem na trening. Calego tego absoluta, te piwka, meskie kolacje i sniadania "zobaczylem" raz jeszce.
Prześlij komentarz