Czwartek i piątek spędziłem na warmińskiej wsi. Wyjazd wprawdzie "służbowy", ale z racji okoliczności przyrody bardzo przyjemny.
Poza wsią samą w sobie, dokoła jeziora, łąki i lasy. Asymiliacja autochtonów z lasem jest tak duża, że nawet śpiąc w chacie człowiek czuje się jak w lesie. Pora roku trochę się tylko nie zgadza, ale jeśli przyjechać za miesiąc to już będzie ok.
A chodząc po łąkach można natknąć się np. na przybyszów z odległej galaktyki...
1 komentarz:
AAA! Kupisz nam taką kulke?
Prześlij komentarz