Zespołu Explosions In The Sky słucham od okołu dziesięciu lat. Widziałem ich na żywo trzy czy cztery razy, panowie wydali też już sześć płyt. Nie mam jednak pojęcia dlaczego nigdy nie nakręcili video do żadnego ze swoich utworów. To że tzw. post-rock nie jest muzyką specjalnie teledyskową nie przeszkadza kręcić krótkich filmów na przykład takiemu Mogwai czy God Is An Astronaut.
Tymczasem EITS opublikowali swój pierwszy teledysk dopiero... wczoraj, kilka miesięcy od wydania swojej nowej płyty Take Care, Take Care, Take Care i około dwanaście lat od powstania zespołu.
Animowane wideo, stworzone przez agencję projektowo-reklamową Ptarmak, w której pracują znajomi zespołu, przypomina nieco teledyski islandzkiego Mum, dodatkowo zainspirowane "Odyseją Kosmiczną 2001" Kubricka i sztuką japońską. Muszę przyznać że w połączeniu z lekko monumentalną, ale nie przesadnie patetyczną muzyką, ogląda się ten filmik z dużą przyjemnością.
Na dodatek według zapowiedzi członków zespołu kolejne teledyski w drodze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz