W robocie ostatnio mam duże zamieszanie. Ciśnienie podnosi się momentami tak bardzo, że dzisiaj postanowiłem skorzystać z wiosennego ocieplenia i wyjść "na telefon" za bramę. W lewo mam typowo ruchliwą warszawską ulicę, którą wracam do domu. Ponieważ było dopiero koło 13-ej poszedłem więc w prawo. Nie wiem jakim cudem, od półtora roku jak tu pracuję, do tej pory nie poszedłem w tym kierunku. A wystarczy się przejść ledwie 100 metrów i dochodzi się do jeziora, ławeczek i spacerujących w zupełnie innej czasoprzestrzeni ludzi. Usiadłem na 15 minut nie mogąc się oswoić z tym widokiem. Tak kompletnie niewarszawskim.
.
3 komentarze:
cały czas zastanawiam się co to znaczy "wyjść "na telefon"".
Zacząłeś palić?
wyjść na telefon oznacza wyjść na telefon i przy okazji odetchnąć (bynajmniej nie nikotyną)
Roberto: telefon do Ukochanej :)
Prześlij komentarz