Etykiety

foto (369) music (101) osobiste (284)

środa, 22 czerwca 2011

parada drezyn Marcina Orlińskiego

W zeszłym roku wspomniałem o pewnym "zleceniu" na okładkę tomiku poezji. Nachodziłem się wtedy po peronach, torach i dworcach szukając "paradujących drezyn". Ostatecznie, jak to już mi się wcześniej zdarzyło (przy okazji okładki płyty Hatifnats), autorowi spodobało się zupełnie inne zdjęcie. Żeby było śmieszniej - foto z tego bloga. Oczywiście z torami, koleją, no i drezynami nie ma nic wspólnego, ale w końcu poezja jest wielowymiarowa i z pewnością nie dosłowna.
Tak więc okładka nowego tomiku Marcina Orlińskiego wygląda tak:


"Oryginał" zdjęcia w ciut większym rozmiarze można znaleźć we wpisie sprzed roku. Najważniejsza jednak jest sama poezja. Odpuszczę sobie próbę recenzowania tomiku, zrobili to już dużo lepsi ode mnie. Krótką, zwięzłą i bardzo celną można na przykład przeczytać na stronie samego autora. Można również znaleźć tam kilka wierszy z tomiku. Ja pozwolę sobie jednak zamieścić inny wiersz, który mi spodobał się najbardziej...

Krótka historia czasu

Ten dym, czerwony, teatralny dym, musiał pojawić się
wcześniej: na wysuszonym, przedszkolnym chodniku
albo w łazience zamienionej przez tatę w magiczną
ciemnię. Trzask projektora jak dziwna kołysanka:
już dobrze, mój synku, już dobrze. I wcześniej:

okrągła, uśmiechnięta buzia mojej małej siostry, plastelina,
którą okleiliśmy pół świata. A także tamto popołudnie,
kiedy w mieszkaniu kilka pięter niżej wybuchł gaz.

I wcześniej, wcześniej – czyli właśnie teraz, kiedy
bezradna pamięć próbuje wywołać samą siebie,
a w ciemni mrok powtarza czystą odległość.

3 komentarze:

Nadja pisze...

The book cover looks very cool.
The series of photos too. ...
Photos of Polish cities keep amazing me, with gray.
And we know gray here well,
I thought.

Every sentence of automaticly translated Polish is poetry!
Surrealist poetry, I love it...
But, automaticly translated
Polish poetry,
that's way above my head...
As is most Dutch poetry...
"-)) XXX

Sevillian pisze...

Polish cities are a separate history Nadja. Some parts of Warsaw, Lodz, Wroclaw, Gdansk - hard (or impossible!) to find similiar places in western Europe. you should check them out some day :)

Nadja pisze...

I'm sorry Sevillian,
I understand of course,
Polish cities have a rich history
and have marvellous architecture.
What I actually meant is the residential areas.
You know,
where the common people live.
As can be seen in your blog too, and as I see with some friends Picasa albums.
And as I see them on the photos of
Tomasz Wiech, for example.
(Discussed his work too for a school assignment.
Mister Wiech liked it.) :-))
I would love to visit.
But, I don't even get as far as Antwerp, usually.
That's an half hour drive...
XXX