Jeden z ostatnich festiwali tego roku - rekordowego pod względem ciekawych imprez muzycznych w Polsce. Tradycyjny już Opener, najlepszy w historii pod względem składu Off, ciekawy Jarocin, wcześniej jeszcze Rafineria z czołówką polskich kapel alternatywnych. Pojedyncze koncerty z Radiohead na czele. Przed nami za tydzień Orange Festiwal z m.in. MGMT, na początku października w Łodzi - Vena Festiwal z m.in. Glasvegas. I pewnie jeszcze kilka imprez po drodze, o ktorych w tej chwili nie pamiętam.
Na Nowej Muzyce miała się pojawić bardzo przeze mnie oczekiwana Fever Ray.
Szwedka zadebiutowała solowo wydając jedną z najlepszych płyt tego roku dla mnie, być może nawet najlepszą. O jej koncertach również można przeczytać że do zwykłych nie należą. Efekty wizualne i dźwiękowe oszałamiające, chociaż całokształt pozostawił pewien niedosyt. Także póki co, jeśli chodzi o moje koncerty tegoroczne wygląda to w tej chwili tak...
Miejsce 1 ex aequo - Spiritualized i Radiohead
Miejsce 2 - Fever Ray
2 komentarze:
Dla Gustawa Fever Ray również na drugim miejscu. Zaraz po "It's Blitz!" Yeah Yeah Yeahs!.
Obydwie płyty prawie tak dobre jak "Years of refusal"...
Tej ostatniej nie znam. Ale skoro Gucio też sie nie ekscytuje to rozumiem że nic nie tracę...
Prześlij komentarz