Wczoraj wieczorem dotarłem do Gdyni. Długi weekend. Cieszyłem się że zaczynam go już w czwartek i drogi będą dzięki temu luźniejsze. Nic z tego. Długi weekend mało oryginalnie zrobiło sobie większość ludzi i firm w tym samym czasie. Bujałem się więc z Bełchatowa ponad 7 godzin, co normalnie nie powinno przekroczyć 5. Sama Łódź zajęła mi ponad godzinę, głównie przez rozkopaną ul. Włókniarzy.
Pogoda w Trójmieście półletnia-półjesienna.
W domu zabrałem się za mały remanent tegorocznych zdjęć. Zeskanowałem 5 filmów z Contaxa. Przy okazji posłuchałem kolejny raz solowej płytki Juliana Plenti, czyli Paula Banksa z Interpol (dzięki M!). Muszę przyznać ze małe rozczarowanie po pierwszym odsłuchaniu trochę odpuściło. Podoba mi się juz prawie połowa utworów. Nie jest to z pewnością płyta do słuchania przy okazji odkurzania czy zmywania. Trzeba jej tez poświęcić trochę czasu. Czy jest dla fanów Interpol? I tak i nie. Moje pierwsze przesłuchanie odbyło się przez pryzmat właśnie tego zespołu i stąd chyba wzięło się to pierwsze rozczarowanie.
Zainteresowanym zaproponuję przedostatni utwór... 'Fly As You Might'.
Z innej beczki - zauważylem dzisiaj w Empiku, ze Adam Bujak wydał nowy album. To juz mniej więcej jego 153 album o tym tytule, ale być moze nazwisko wciąz działa. Zainteresowanym nie podaję linku.
2 komentarze:
Zaraza o nazwie Bujak dotarła nawet do malutkiej deichmanske bibliotek na Majorstuen. Strasznie duża książka leży obok, bo nie mieści się w normalnym regale.
Wielka sztuka wymaga wielkiej oprawy.
I tak nie zapomnę TEGO porównania sprzed lat...
Prześlij komentarz