Stało się. Po kilkunastu dniach mrozów między -20 a -10 stopni zamarzła Zatoka. Poprzednio zdarzyło się to kilka lat temu. Z buta można sobie przejść np. z Chałup do Pucka. Krajobraz księżycowy.
Na dodatek wieje sztormowy wiatr, który z jednej strony pięknie goni suchy śnieg po lodzie, a z drugiej bardzo utrudnia podziwianie tego wszystkiego "na żywo". Ciężko wyjść z samochodu.
Nie byłbym jednak oczywiście sobą gdybym na ten sztorm nie wyszedł i nie próbował robić zdjęć. Ostatecznie kilka klatek poszło, chociaż myślałem że mi ręce i nos odpadnie. No i ze 3 razy statyw mi odleciał, przy okazji wyginając o 90 stopni jedno z metalowych pokręteł. Po południu sporo się napociłem żeby ręcznie odgiąć je z powrotem.
4 komentarze:
Widzę, że zima dla nas wszystkich łaskawa w tym roku. To dobrze, znaczy się wszyscy grzeczni byli.
I piękne to nowe "profilowe" zdjęcie, ehhh...
zainspirowałeś mnie swoimi brylami kochany... ehhh...
TOTALNIE. Ach...
:)
Pamiętam jak to profilowe zdjęcie było robione...;)
Prześlij komentarz